piątek, 19 października 2012

Aniołek z piekła rodem

Dzisiaj powracam z makijażem :) Pozostałości po zimnie wciąż widoczne, ale zakryłam paluchami ;p
Makijaż dosyć mocny, myślę, że raczej na wieczór,  aczkolwiek ja lubię ciemne oczka i dla mnie to akurat nie problem wyjść tak w świetle dziennym :) Makijaż to połączenie świetlistości aniołka -  odcienie złota, bieli z mrocznością diabełka - czerń, brąz. A prezentuje się tak:




KOSMETYKI jakich użyłam:

Twarz:
Podkład Maxfactor lasting performance 102
 Puder sypki Vipera matujący transparentny 011
 Brązer z E.L.F. contouring blush&bronzing powder

Oczy:
 Cień bazowy Hean - aksamitny mat nr 8
Cień do ramy - brązowy ciemny mat Sleek STORM
Złoty - Sleek STORM
Kącik wew - kremowa perła z Sleek STORM
Eyeliner - Oriflame stylo w pisaku
Roztarcie eyelinera - bardzo ciemny brąz z paletki Marcel by Oriflame
Biały - z paletki Hean Plum Explosion
Tusz - Gosh

Usta:
Błyszczyk Hean Colour Obsession Iced Beige




Pozdrawiam serdecznie, Agnessa

2 komentarze:

  1. Piękny makijaż na wieczór ;) lubię takie połączenia, szczególnie złoty akcent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że się podoba:) Lubię złoto w makijażu, ładnie podkreśla niebieską tęczówkę, a np. jeśli chodzi o złota biżuterię to nie przepadam.

      Usuń