niedziela, 7 października 2012

Inspiracja Zmalowaną

W ostatnich dniach Zmalowana ogłosiła konkurs makijażowy dla swoich fanów na fb. Tematem konkursu jest makijaż inspirowany po prostu Zmalowaną ;)  Jako że namiętnie śledzę jej poczynania i bardzo podobają mi się jej makijaże, postanowiłam spróbować swoich sił, ot co :)
Makijaże Zmalowanej kojarzą mi się przede wszystkim z kolorem, są barwne, żywe i nasycone. Oczywiście prezentuje też na swoim blogu naturalne, dzienne i bardziej spokojne, zależnie od okazji. Ale chyba przeważają te kolorowe. Najbardziej podobają mi się te z serii niewyjściowych tzn. mam na myśli makijaże typowo sesyjne, fashion, artystyczne itp.  W ogóle to bardzo fascynują mnie tego typu makijaże. Z tego co widziałam wiele osób odwzorowywało konkretny makijaż Zmalowanej, ewentualnie dodając coś od siebie. Ja ujęłam temat w ten sposób, że chciałam makijażem jaki wykonam odzwierciedlić moje odczucia na temat jej makijażów (to co pisałam powyżej, że są kolorowe itd.), a także jej osobę, którą postrzegam jako ciepłą, zabawną, mającą pełno energii i pozytywnie zakręconą. Mam nadzieję, że moje założenia się udały, w każdym bądź razie miałam przy tym niezłą zabawę. A mój maluszek to dopiero się śmiał ze "zmalowanej" mamy hehe Tak kolorowej to mnie chyba jeszcze nie widział :)
Zanim przedstawię efekty,  jeszcze taka mała dygresja odnośnie zdjęć. Ostatnio naprawdę się wkurzyłam na to jak mój makijaż wychodzi na zdjęciach - nie pokrywa się nawet w połowie z tym jak wygląda w rzeczywistości. Wiem, że każdy aparat bardziej lub mniej zjada kolory itd. Ale ta cyfrówka jest do bani, bynajmniej do takich zdjęć się nie nadaje.( Niestety będę musiała sobie z nią jakoś radzić bo nic innego nie mam w zanadrzu. ) Zrobiłam ze dwa dni temu makijaż taki bardziej okazjonalny mógłby być wieczorowy, a nawet ślubny, ale dla odważniejszej panny młodej. Byłam z siebie dumna, bo naprawdę ładnie się prezentował. Chciałam się nim pochwalić na blogu, ale na zdjęciach był zupełnie inny :/ Srebrno-brązowy makijaż z ładnym odcięciem pomiędzy ciemniejszą stroną, a jaśniejszą na zdjęciach zmienił się w szaroburą plamę :( Byłam zła i strasznie rozczarowana. Czasami jak sprawdzam na bieżąco na aparacie to wydaje mi się ok, wiadomo do poprawy w programie graficznym, ale ogólnie w porządku, a jak zrzucam z aparatu na kompa to totalnie inaczej wygląda. I tak męczę się robię z różnych stron, w różnych miejscach, zrzucam na kompa i sprawdzam, aż efekt będzie zadowalający. Moje przemyślenia podsumuję tym, że zrobić ładny makijaż to dopiero połowa sukcesu, żeby go później odzwierciedlić na blogu tak jak rzeczywiście wygląda to jest ciężki orzech do zgryzienia. A teraz wreszcie zdjęcia:




KOSMETYKI jakich użyłam:

Twarz:
Podkład Hean mat touch pastelowy
 Puder sypki Vipera matujący transparentny 011
Na skroniach - różowy cień z paletki Beauty uk 2
Róż Revlon Vital Radiance 02
Jako rozświetlacz cień z paletki MUA Dusk til Dawn

Oczy:
Baza pod cienie Gosh w sztyfcie
Fioletowy cień z paletki Beauty uk 2
Eyeliner Avon super shock shimmering sapphire
Niebieski cień MUA 31 perłowy
Zielony cień z paletki Beauty uk 2
Zielony cień MUA 5 perłowy
Sypki cień Hean Frozen Blue
 Kremowy cień z paletki MUA Dusk til Dawn
Tusz Gosh

Usta:
Błyszczyk MUA shocking pink



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz