piątek, 12 kwietnia 2013

Brzoskwiniowy look z turkusowym akcentem

Witajcie Kochani!

Dziś wykonałam bardzo ciepły, promienny makijaż, jednak, żeby nie wszystko było w jednej tonacji dodałam na dolnej powiece turkusowy akcent. Na zdjęciach kreska wygląda na bardziej niebieską jednak w rzeczywistości jest to turkus z przewagą zielonego odcienia. Do makijażu oczu użyłam odcieni pomarańczu, różu i delikatnego pastelowego brązu. Policzki musnęłam ciepłym odcieniem różowego różu oraz rozświetlającego różu w odcieniu pomarańczu. Usta pomalowałam delikatnym odcieniem brązu z roświetlającymi drobinkami. Całość wygląda cieplutko i promiennie ;D









Kosmetyki jakich użyłam:

Twarz:
Podkład balansujący Mariza beż;
Róż paletka Oriflame by Marcel;
Róż natural radiance e.l.f. glow.

Oczy:
Cienie: paletka Mua Pretty Pastels, paletka Beauty uk;
Kredka very me Oriflame goddess green;
Tusz Kobo black perfection.

Usta:
Błyszczyk paletka Oriflame by Marcel


Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.


czwartek, 11 kwietnia 2013

Krem pod oczy i na powieki ekstrakt z alg Mariza

Witajcie kochani!

Bez zbędnego rozpisywania się przechodzę od razu do recenzji. Tym razem opiszę wam produkt do pielęgnacji okolic oczu.


Krem pod oczy i na powieki ekstrakt z alg, ujędrniający, seria cera mało elastyczna Mariza

Od producenta:

Delikatnie pielęgnuje wrażliwą skórę wokół oczu, działa intensywnie nawilżająco i odżywczo. Poprawia kondycję i wygląd skóry przywracając jej elastyczność, wygładzając drobne zmarszczki i niwelując oznaki zmęczenia.
Pojemność: 20ml
Cena: 10,50 zł w cenie regularnej (obecnie promocja zakupując w zestawie)





Skład:




Moja opinia:
Opakowanie: Produkt przychodzi do nas ładnie zapakowany w kartonik, na którym znajdują się wszystkie informacje o produkcie. Sam krem znajduje się w typowym opakowaniu dal tego typu produktów tzn. w tubce zakończonej podłużnym stożkowym dozownikiem. Na plus przemawia, że tubka jest miękka i łatwo jest dozować krem. Pojemność również na plus- 20ml - nieco niż przeciętna.




Konsystencja: Delikatna, tłusta, kremowa, koloru białego.



Zapach: Subtelny, przyjemny, kremowy.
Działanie: Konfrontując ze słowami producenta stwierdzam iż większość się zgadza. Bardzo dobrze nawilża skórę, co w efekcie przy regularnym stosowaniu wpływa na jej lepszą kondycję i elastyczność. Skóra wokół oczu jest wygładzona i jędrna. Krem jest bardzo leciutki i delikatny, po aplikacji pozostawia film ochronny, który w ciągu dnia może niektórych drażnić, jednak dzięki temu krem świetnie spisuje się pod makijaż. Ja zmarszczek jeszcze nie posiadam, ale nie sądzę by w tej kwestii coś zdziałał. Mam za to tendencję do zaczerwienionych, podrażnionych kącików zew. oka i zauważyłam po dłuższym stosowaniu, że ta moja przypadłość została zniwelowana. Dodam, że krem jest niesamowicie wydajny. Z produktu jestem zadowolona. Polecam wam wypróbowanie zwłaszcza, że cena jest bardzo przystępna.  Moim zdaniem jest to idealny krem jeśli chodzi o codzienną pielęgnację okolic oczu w ciągu dnia, szczególnie pod makijaż.

Krem znajduje się w aktualnej ofercie katalogowej: KLIK




Ciągle poszukuję jakiegoś dobrego kremu pod oczy, którego mogłabym stosować na noc. Chciałabym, żeby był to krem odżywczy i zapobiegający powstawaniu zmarszczek - lepiej zapobiegać niż leczyć:) Może macie coś godnego polecenia?


Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.

środa, 10 kwietnia 2013

Dzienny paletką Beauty uk

Witajcie Kochani!

Dziś przygotowałam dla was makijaż dzienny, a więc coś typowo użytkowego na co dzień ;) Makijaż wykonałam w całości paletką Beauty uk wersja nr 4 - znajdują się tam odcienie szarości, brązy, zielenie, biały i czarny.








KOSMETYKI jakich użyłam:

Twarz:
Podkład balansujący Mariza beż;
Róż paletka Oriflame by Marcel.

Oczy:
Paletka Beauty uk nr 4;
Eyeliner Virtual long lasting.

Usta:
Błyszczyk paletka Oriflame by Marcel.



Pozdrawiam sredecznie, Agnessa.



wtorek, 9 kwietnia 2013

Wiosennie

Witajcie Kochani!

Wczoraj od samego rana pięknie świeciło słonko, aż chciało się wstać z łóżka :) W przypływie dobrego nastroju zrobiłam wiosenny makijaż - w delikatnych kolorkach i z niebieską kreską :D
Dziś niestety już pochmurno, ale mam nadzieję, że już niebawem na stałe się rozpogodzi.









KOSMETYKI jakich użyłam:

Twarz:
Podkład balansujący Mariza beż;
Róż Mua shade 1.

Oczy:
Cienie: paletkaSleek PPQ, Hean plum explosion;
Eyeliner Avon super shock - shimmering sapphire;
Tusz Kobo black perfection.

Usta: 
Błyszczyk Mua pink shocking.



Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.

piątek, 5 kwietnia 2013

Krem matująco - nawilżający 25+ Mariza

Witajcie Kochani!

Dziś postaram się wam przybliżyć produkt jakim jest krem Marizy 25+ dla cery tłustej - niestety takową posiadam, aczkolwiek pocieszam się tym, że ta moja problematyczna teraz cera, w przyszłości będzie zaletą iż jak wiadomo wolniej się starzeje ;)

Krem 25+ Intensywne nawilżanie - Krem matująco - nawilżający na dzień i na noc




Od producenta:

Przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji cery tłustej i mieszanej po 25 roku życia. Dzięki specjalnie dobranym składnikom aktywnym preparat działa normalizująco przywracając skórze właściwą równowagę. Skutecznie zmniejsza ilość wydzielanego sebum oraz ściąga nadmiernie rozszerzone pory. Działa przeciwzapalnie, koi i łagodzi podrażnienia. Zapewnia skórze optymalny poziom nawilżenia i odżywienia, przeciwdziałając utracie jędrności i sprężystości oraz powstawaniu zmarszczek. Krem wzmacnia płaszcz hydrolipidowy naskórka chroniąc go przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Lekka, nietłusta konsystencja sprawia, że krem łatwo się rozprowadza oraz dokładnie matuje skórę na długo niwelując efekt jej świecenia.
Pojemność: 50ml
Cena: 21zł w cenie regularniej (czasem można dostać w promocji taniej)

Składniki aktywne:



Skład:




Moja opinia:
Opakowanie: Produkt dostajemy w zapakowany w kartonik. Sam krem znajduje się w plastikowym (dość twardym, wydaje się trwałym) pojemniczku z zakrętką na gwint. Bardzo prosty i skromny, dla niektórych może wydawać się tandetny, ale mnie to nie przeszkadza, ważna jest zawartość. Krem jest zabezpieczony folią.




Konsystencja: Lekka, przy nabieraniu wydaje się jakby się rozwarstwiała jeśli wiecie o co mi chodzi. Z moich doświadczeń wynika, że jest to typowa reakcja dla produktów z zawartym w składzie cynkiem. Krem jest biały, niezbyt zbity raczej delikatny, leciutki.


Zapach: Przyjemny, łagodny dla nosa.
Działanie: Bardzo lekki produkt, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, ale delikatny film ochronny. Świetnie sprawdza się pod makijaż, nie zapycha. Jednak jako, że na drugim miejscu w składzie znajduje się parafina ja podarowałam sobie używanie go na noc i stosuję wyłącznie na dzień. Niech sobie skóra odpoczywa w nocy. Podsumowując działanie jestem z niego bardzo zadowolona, skóra się nie błyszczy, jest nawilżona, elastyczna i bardzo cieszy mnie fakt, że tak ładnie współgra z moimi podkładami. Dodatkowo zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu niedoskonałości jakie pojawiają się u mnie przed "ciężkimi dniami" o wiele szybciej się goją - moim zdaniem dzieje się tak dzięki obecności cynku i oczaru wirginijskiego w składzie. Jednym słowem jest to naprawdę świetny produkt za niewielki pieniądze i do tego wydajny. Z czystym sumieniem polecam.



Krem znajduje się w aktualnej ofercie katalogowej: KLIK




Pozdrawiam serdecznie,  Agnessa.



czwartek, 4 kwietnia 2013

Pawie oczko - mini recenzja pojedyńczych cieni Mua

Witajcie Kochani!

Z niecierpliwością czekam na wiosenne przebudzenie. Przez tą paskudą pogodę nie mam w ogóle do niczego chęci - co niestety odbija się także na blogu. Brak mi weny do tworzenia makijaży, a nawet zapału do pisania recenzji kosmetyków, które ostatnimi czasy używam (a trochę ich czeka w kolejce do opisania).

Dziś jakoś się przemogłam i napiszę kilka słów o cieniach, które przywiózł mi mój mąż (ostatnio pokazywałam je wam). Pokażę wam również jak sprawdzają się w praktyce to chyba najlepiej odda ich możliwości :)

Jak w tytule zrobiłam makijaż ala pawie oczko - celem było wykorzystanie wszystkich cieni w makijażu i powstało coś takiego:

Podkład balansujący Mariza jasny beż; cienie Mua; kredka Mua - turquoise; 
tusz Kobo perfection black; róż, bronzer duo e.l.f.;
 pomadka Oriflame nude; błyszczyk Hean iced beige.







A teraz pokażę wam użyte cienie wraz ze swatchami.



shade 26 pearl  - zieleń ze jasnozłotymi drobinkami



shade 30 pearl - miedzianozłoty



shade 9 pearl - fiolet opalizujący na niebiesko



shade 25 pearl - ciężko określić taki róż jasnobordowy 



shade 14 pearl - ołówkowy grafit

Cienie dobrze się prezentują, są w standardowych okrągłych opakowaniach na zatrzask, dosyć dobrze znoszą upadki :) Przez ich przeźroczyste wieczka od razu widać po jaki kolorek sięgamy. Cienie te są świetnie napigmentowane, długo utrzymują się na powiece i za tą cenę (1 funt za szt.) są naprawdę godne uwagi:) Oczywiście mają też minus - osypują się, jedne bardziej inne mniej. Te grubiej zmielone bardziej perłowe osypują się dość znacznie, natomiast te mocnej sprasowane, bardziej satynowe osypują się mniej. Minusem jest również to, że nie są dostępne w PL. 


Do makijażu użyłam także kredki Mua eye liner - turquoise





Kredka miękka, dobrze sprawdza się na linii wodnej, ładnie się rozciera, pigmetacja - świetna jak widać, a kolorek jest po prostu przepiękny!!! Posiada nakładkę ze strugaczką.




Mam nadzieję, że post okaże się dla kogoś przydatny.
Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.