Dziś chciałabym zapoczątkować nową kategorię postów "Zadbajmy o..." Chciałabym się z wami podzielić wiedzą zdobytą na zajęciach kosmetycznych. Mam nadzieję, że wam się spodoba tematyka postów, a gdyby ktoś się przy tym czegoś nowego dowiedział i nauczył ode mnie byłabym bardzo szczęśliwa :)
Na pierwszy ogień stopy. Dość nietypowy początek :) Powiem szczerze są to części ciała o które nie dbam jakość szczególnie intensywnie. Czasem wsmaruje w nie jakiś krem zmiękczający w lato pomaluję pazurki jak mnie najdzie szczególna wena, ale poza tym, są to raczej przeze mnie zaniedbywane części ciała. Ale nie wykluczam, że może to się zmienić.
Dzisiaj chciałabym wam przybliżyć jak wykonuje się pedicure kosmetyczny. Ale zanim zacznę chciałabym też nadmienić, że mamy również pedicure leczniczy i biologiczny. Pedicure biologiczny to taki w którym nie używamy żadnych metalowych narzędzi co wiąże się głównie z tym, że nie wycinamy skórek. Natomiast pedicure leczniczy to taki w którym zajmujemy się usunięciem modzeli, nagniotków oraz wrastających paznokci.
Zabieg pedicure'u kosmetycznego opisze w pkt. Nie będę tu pisać o czynnościach, które wykonuje kosmetyczka, tylko opisze to w taki sposób jak możemy zabieg sobie wykonać w domu - myślę, że to będzie korzystniejsze dla czytelników ;)
Pedicure kosmetyczny
- Moczymy stópki w ciepłej wodzie z dodatkiem środka zmiękczającego. Bardzo dobrze sprawdzą się tu sole mineralne, które dodatkowo umilą nam zabieg zapachem. (15-20 min.)
- Usuwamy stary lakier z paznokci.
- Nanosimy prepart do zmękczania skórek (jeżeli takiego nie posiadamy możemy nałożyć wazelinę)
- Obcinamy i opiłowujemy paznokcie.
- Odsuwamy skórki za pomocą patyczka bambusowego lub kopytka.
- Za pomocą cążek usuwamy odstające skórki.
- Usuwamy zrogowaciały naskórek za pomocą omegi. (W drogeriach spotkamy ten przyrząd pod nazwą ścinak.)
- Wygładzamy powierzchnię skóry za pomocą tarki. (Najpierw gruboziarnistej potem drobnoziarnistej.)
- Robimy peeling ( Przy peelingu enzymatycznym możemy nie nakładać go na paliczki, żeby oszczędzić czas i zająć się kolejnym czynnościami w trakcie działania peelingu)
- Odtłuszczamy paznokcie. (Możemy użyć to tego celu zwyczajnie zmywacza do paznokci.)
- Malujemy pazurki. (Baza, dwie cienkie warstwy lakieru, utwardzacz/nabłyszczacz.)
- Po wyschnięciu lakieru (jeżeli nie zrobiliśmy tego wcześniej) zmywamy peeling.
- Wsmarowujemy krem do stóp (nawilżający, odżywczy - zależnie od potrzeb.)
Przy okazji mały houl. Zakupiłam specjalnie na zajęcia. (Drogeria Natura)
1. Tarka 2. Pilniczki 3. Omega
Mam nadzieję, że wszystko ujęłam tak jak potrzeba. W razie wątpliwość czekam na pytania :)
Pozdrawiam serdecznie, Agnessa
ja zimą rzadko kiedy dbam o stopy :) nie to co latem ;p
OdpowiedzUsuńPewnie większość osób tak ma ;) Pozdrawiam :)
UsuńOstatnio nie mam czasu na takie zabawy :D
OdpowiedzUsuńDobrze to rozumiem :) Ale czasem warto wygenerować trochę czasu dla siebie, żeby naładować baterię ;)
UsuńPrzydatne bardzo :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńWrócę do tej notki latem, na razie stopy chowam w skarpetach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam... ;)
Usuńojj zdecydowanie by mi się coś takiego przydało!
OdpowiedzUsuńNo to zaprosić przyjaciółkę i zrobić sobie nawzajem ;) Pozdrawiam:)
UsuńFajny ten Twój blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i pozdrawiam:)
http://moojekoolry.blox.pl/html
Dziękuję pięknie - zapraszam częściej ;)
UsuńW wolnej chwili na pewno skorzystam z Twojego zaproszenia i zajrzę :)