środa, 30 października 2013

Femme fatale

Witajcie Kochani!

Wczoraj przygotowałam makijaż na kolejny konkurs. Tym razem tematyką konkursu jest Halloween. Organizatorem tegoż konkursu jest Miyo & Pierre Rene. Pracę jaką należy wykonać to pomalowanie dyni, bądź standardowo twarzy. O konkursie dowiedziałam się dopiero dzień wcześniej przed zgłoszeniem (czyli przedwczoraj), ale stwierdziłam, że przygotuję coś na szybko :) Nie miałam dyni pod ręką, więc zrobiłam standardowy makijaż na swoje okrągłej pucołowatej jak dynia buźce ;P Zgłoszenia można wysyłać do dnia dzisiejszego (podejrzewam, że do 24ej, ale nie wiem na 100% bo regulaminie podana jest tylko data). Więcej na temat konkursu możecie przeczytać tu.
Miło było by wygrać, gdyż z asortymentu Pierre Rene posiadam jedynie lakier do paznokci, a bardzo chciałabym się bliżej zaznajomić z kosmetykami tej marki. Niestety ani w naszej Naturze, ani Rossmannie nie ma szafy PR, a do małych drogeryjek raczej nie chadzam, a bynajmniej bardzo sporadycznie.

Moja praca nie jest "straszna". Nie chciałam malować żadnych wampirów, trupów itp.  W zamyśle miałam kobiecy makijaż z nutą tajemniczości i w nieco mrocznym wydaniu - coś w stylu kobiety fatalnej, tak jak w tytule. Myślę, że udało mi się taki look stworzyć.
Nie jest to makijaż jakoś szczególnie przerysowany i myślę, że można go spokojnie wykorzystać nie tylko podczas zabawy z okazji Halloween, ale też innych imprez. Przed nami Andrzejki, Sylwester, Karnawał - przy drobnych modyfikacjach, można go dopasować pod każdą okazję :) Z resztą ja tak wczoraj normalnie wyszłam do sklepu bez krępacji (oczywiście zdjęłam kapelusik i brązową szminkę).


"Ja kobieta fatalna uwiodła go, ja kobieta fatalna opętałam go,  ja kobieta fatalna męczę go we śnie, ja kobieta fatalna..."


Twarz: Hean mat touch pastelowy, Bronzer duo e.l.f., puder Hean Hight definition 500.
Oczy: Granat i róż bhc, pyłek Hean frozen blue, czarna kredka mut,
 tusz essence, fioletowe diamenciki. Usta: Pomadka bhc.









Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.


12 komentarzy:

  1. udało Ci się zmalować nutkę tajemniczości :) piękny makijaż!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny <3 Uwielbiam Twoje makijaże <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* Już myślałam, że o mnie zapomniałaś, bo dawno żadnego śladu nie zostawiałaś ... Ślę buziaki :*:*

      Usuń
  3. moje ulubione fiolety..mmyyy...........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiolety bez fioletów hihi :) Odcień fioletu powstał przy blendowaniu cieni, a użyłam granatu i takiego przybrudzonego ciemnego różu, oraz pod łukiem brwiowym białego pyłku, który opalizuje na niebiesko, stąd taki efekt :D Fioletowe same z siebie są tylko diamenciki ;)

      Usuń
    2. A ja coś mam do tych Twoich szalonych makijaży;)
      Zgadnij co???

      Usuń
    3. Hmmm... no nie domyślam się ... Jak do szalonych to może jakieś "ozdóbki paznokciowe ". Może jakaś podpowiedź ? :)

      Usuń
    4. TRAFIONY ZATOPIONY!!!!!
      piękniutkie z kamyczkami........

      Usuń
    5. A jednak... ma się tą intuicję :D heh Suuuuuuuuper!!! Dziękuję :*

      Usuń
  4. Widzę , że użyłaś tu podkładu Hean , mam pytanie czy Ty tak mało go nakładasz czy jakoś szczególnie to on nie kryje ? Z tego co widzę to Twoja twarz nie jest jakoś szczególnie dobrze pokryta podkładem i zastanawiam mnie jego jakość ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze dobrany podkład to taki, którego nie widać. Nie powinien się odznaczać od skóry. Podkłady z tej serii mają średnie krycie, dosyć długo się utrzymują, matują cerę, ale na buzi nie dają efektu płaskiego matu, a satynowej skóry. Mnie jak najbardziej ten efekt zadowala, bo nie mam na celu nosić maski na twarzy, lubię naturalny efekt. Ale każdy ma swój indywidualny gust, czego innego oczekuje i uważa za pożądane.

      Usuń