Wczoraj od samego rana pięknie świeciło słonko, aż chciało się wstać z łóżka :) W przypływie dobrego nastroju zrobiłam wiosenny makijaż - w delikatnych kolorkach i z niebieską kreską :D
Dziś niestety już pochmurno, ale mam nadzieję, że już niebawem na stałe się rozpogodzi.
KOSMETYKI jakich użyłam:
Twarz:
Podkład balansujący Mariza beż;
Róż Mua shade 1.
Oczy:
Cienie: paletkaSleek PPQ, Hean plum explosion;
Eyeliner Avon super shock - shimmering sapphire;
Tusz Kobo black perfection.
Usta:
Błyszczyk Mua pink shocking.
Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.
Znów jarmarcznie, jak zza wschodniej granicy...
OdpowiedzUsuńKwestia gustu :)
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję ;)
Usuńśliczny makijaż, pięknie wykończony, tylko nie moje kolory, unikam fioletów i błękitów - źle się w nich czuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja bardzo lubię wszelkie odcienie fioletów, ładnie mi podbijają kolor oczu. Polecam dla szaro i niebieskookich szczególnie, ale to uniwersalny kolorek i do każdej teńczówki pasuje. Oczywiście oprócz zasad ważne jest w czym sami się tak naprawdę dobrze czujemy:D
Usuń