Dziś wpis trochę inny niż zwykle, bowiem nie będzie żadnych zdjęć, a jednynie moje przemyślenia. Na prośbę jednej z czytelniczek opowiem co sądzę o nauce wizażu w szkole policealnej, jak to wygląda od kuchni, czy warto podjąć naukę w takim trybie czy może jednak lepiej wybrać kurs ?
W roku 2010/11 uczęszczałam do szkoły policealnej na kierunek zwany wizaż i stylizacja. Był to kierunek jednoroczny czyli taki po którym uzyskujemy tytuł specjalisty ds. wizażu. Na początek opiszę wam jaką wiedzę możemy wynieś ucząc się w takiej szkole, a kwestię tytułów jeszcze poruszę w dalszej części.
Zajęcia edukacyjne, które mnie obowiązywały to:
Wizaż - kreowanie wizerunku - zajęcia teoretyczne, podczas których uczyliśmy się o akcesoriach do makijażu, składnikach kosmetyków, kształtach twarzy, psychologii koloru, analizy kolorystycznej typów urody, doboru ubiorów do różnych typów sylwetek (damskich i męskich), zakrywanie mankamentów i uwydatnianie atutów ciała, historii ubioru (od średniowiecza do czasów współczesnych - och było sporo nauki).
Kosmetologia - omówienie historii kosmetyków, budowy skóry i jej funkcji,rodzajów skóry, przydatków skóry, gospodarki wodnej skóry, wpływu promieniowania, fototypów skóry itp.
Stylizacja fryzjerska - zajęcia teoretyczne gdzie omawiane są ogólne zagadnienia dot. fryzwierstwa, dobór fryzury do kształtu twarzy, farbowanie włosów.
Techniki wyonywania makijażu - zajęcia teoretyczne, na których omawia się jak powinno wyglądać stanowisko pracy, poszczególne etapy makijażu w prawidłowej kolejności, korekta kształtu oczu oraz ust, techniki światłocienia i modelowania twarzy, oraz różne rodzaje makijażu: dzienny, wieczorowy, kobiety dojrzałej, ślubny, fashion, fotograficzny, makijaż epokowy.
Pracownia makijażu - zajęcia praktyczne, na których uczymy się makijażu (dziennego, wieczorowego, ślubnego, smoky eye itd.) Dokonywaliśmy, także analizy kolorystyczne przy pomocy chust.
Podstawy sztuki - podstawowe zagadnienia ze sztuki, trochę malowania, mieszania kolorów itp.
Podstawy psychologi i obsługi klienta - omawianie zagadnień dot. psychologii, wykonywanie różnych ćwiczeń i odgrywanie scenek.
Public Relations - omówienie wizerunku firmy i szerokopojętej reklamy, omównie tzw. "chwytów marketingowych".
Trendy w modzie - omówienie aktualnych trendów, zapoznanie się ze stylem najsłynniejszych projektantów i domów mody, zapoznanie się z biografią najsłynniejszych modelek polskich i światowych.
Jak widać bardzo przyjemnie zajęcia, można z nich wynieść sporo wiedzy "praktycznej" jak i nauczyć się stricte wykonywania makijażu. Ja bardzo miło wspominam spędzony tam czas. Uczenie się sprawiało mi wiele radości i satysfakcji. Nauczycielkę od podstawowych przedmiotów (kosmetologia, techniki wykonywania makijażu, pracownia) mieliśmy bardzo sumienną i sporo od nas wymagającą, podczas praktyk wytykała nam nawet najmniejszy błąd, żaden szczegół jej nie umknął, była perfekcjonistką, co oczywiście ja uważam za plus, ponieważ mogliśmy się dużo nauczyć jeśli chodzi o teorię, a w praktyce nauczliśmy się staranności :) Nie żałuję pieniędzy, które wydałam na szkołę, ponieważ warunki tam panujące były dobre, nauczyciele przakazali odpowiednią wiedzę, a kosmetyki na których pracowaliśmy były świeże i dobrej jakości, firm takich jak Inglot, Sephora oraz Gosh.
Przedmioty obowiązujce mogą się nieco różnić w różnych szkołach na rocznych kierunkach, ponieważ jest to strefa prywatna i nie podlegają one odgórnym wytycznym tak jak kierunki dwuletnie.
Przedmioty jakich możemy się spodziewać to min.:
(Przykładowe plany z oferty różnych szkół)
1.
- Historia stroju
- Rysunek odręczny
- Rysunek z elementami malarstwa
- Marketing przedsiębiorstwa
- Warsztaty podstaw kosmetycznych
- Teoria wizażu
- Techniki i style makijażu
- Techniki doboru zapachów
- Psychologia koloru
- Zajęcia praktyczne
2.
- dermatologia
- kosmetologia
- elementy psychologii
- techniki makijażu dziennego i wieczorowego
- analiza kolorystyczna typu urody
- dobór garderoby, dodatków, biżuterii
- podstawy fryzjerstwa
3.
- Zarys historii ubioru
- Materiałoznastwo odzieżowe
- Elemnety projektowania odziezy wraz z podstawami kolorystyki
- Psychologia kreowania wizerunku postaci (psychologia perfum)
- Makijaz dzienny, wieczorowy, ślubny
- Makijaż do fotografii oraz pokazów mody
- Nowe trendy w makijażu
- Elementy charakteryzacji
- Analiza typu urody, Fryzura i makijaż, a typ urody.
Czy warto podjąć naukę w takiej szkole?
Odpowiedzi na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznie. To wszystko zależy od tego jakie mamy oczekiwania. Podczas rocznego trybu nauczania mamy wiele zajęć teorertyczny i mniej praktycznych, niż na przykład na konkretnym kursie podczas, którego uczymy się tylko i wyłącznie techniki malowania i być może (zależy od kursu) podstaw teoretycznych. Bardzo ważną kwestią dotyczącą policealnych szkół w Polsce jest to, że to tak naprawdę łód szczęścia decyduje o tym jak nasza nauka będzie wyglądać. Z własnego doświadczenia (ukończyłam 2wie różne i teraz uczę się w 3ciej) powiem wam, że nauka tam zależna jest przede wszystkim od tego, na jakich nauczycieli trafimy i jak dyrektor danej placówi w niej zarządza. Są nauczyciele, którzy rzeczywiście chcą nam przekazać swoją wiedzę, ale zadarzają się i tacy którzy przychodzą na zajęcia i dają nam "wolną rękę". To co czytamy w ulotkach i na stronach internetowych bardzo często też się rozmija z prawdą. Wiem, że w niektórych placówkach brakuje kosmetyków, trzeba przynosić własne (!), bądź są przeterminowane. Z przykrością to stwierdzam, ale niestety takie są realia. Najlepiej, gdy mamy kogoś bliskiego (ale naprawdę bliskiego), kto uczył się przed nami w takiej szkole i może nam powiedzieć czego możemy się po niej spodziewać.
Napisałam, że bliskiego, ponieważ czasem ludzie opowiadają takie bzdury, które się nijak mają do rzeczywistości, albo szerzą czarny PR niesłusznie, albo wychwalają ponad miarę. Ważne jest też aby nie sugerować, się opiniami o danej szkole z wydziału np. z Wrocławia, gdy my chcemy iść do tej samej szkoły, ale na wydział np. do Sosnowca. Ta sama szkoła, ale w innym mieście może całkiem inaczej funkcjonować. Tak jak już pisała wszystko zależy od dyrektora oddziału i nauczucieli tam pracujących. Kończąc roczną szkołę uzyskujemy tytuł specjalisty, co moim zdaniem nie jest jakoś szczególnie honorowanie przez profesjonalne firmy kosmetyczne, gdybyśmy chieli podjąć w takowej pracę. Moim zdaniem o wiele bardziej przydatny byłby dla nas tytuł ze świadectwem MEN, które jest przyznawane w trybie nauki dwuletniej. ( Gdy działamy na własną rękę nie ma to takiego znaczenia, aczkolwiek mamy w tedy więcej możliwości.) Istnieją na rynku prywatne szkoły kosmetyczne, które mają w ofercie kierunki wizażu dwuletnie, jednakże trzeba pamiętać, że koszt nauki w takich szkołach to min. 400zł miesięcznie, podczas, gdy w szkołach policealnych jest to kosz ok. 100-150zł miesięcznie. W szkołach dwuletnich oczywiście program jest rozszerzony, gdyż jest więcej czasu, na jego przyswojenie, jest też oczywiście więcej czasu na praktyczne zajęcia. Jeżeli zależy nam głównie na nauce makijażu (nie interesuje nas np. stylizacja i cała ta otoczka) to najlepszą opcją wg. mnie jest udanie się na kurs kosmetyczny w profesjonalnej szkole wizażu. Tam nauczymy się teorii oraz wszystkich technik malowania od najlepszych. Każdy w takim kursie dostaje wyposażony kuferek do dyspozycji na zajęciach, prace są uwieczniane, tym samy po skończeniu szkoły mamy już zaczątki swjego portfolio. Dostajemy również zniżki na produkty profesjonalne (np. Kryolan), w niektórych szkołach można też wykupić sobie wyprawkę (oczywiście po zniżkach). Szkoły także same promują swoich najlepszy absolwentów. Z dyplomem renomowanej szkoły, która "się liczy" w tej branży mamy naprawdę wielkie możliwości już na początku swojej drogi. Prawda jest taka, że w każdej braży ważne są znajomości, układy itd. Dyplom renomowanej szkoły, gdzie uczą gwiazdy telewizji i różne inne znane osobistości jest naszą przepustą do sukcesu. Jedynym minusem tej drogii jest oczywiście kwestia ekonomiczna. Inwestycja w siebie, jaką daje nam taki kurs to ok. 2500 -3000zł za każdy stopień. (Czasem koszty kursu można rozłożyć na raty, co może być dla kogoś bardziej realne do realizacji.)
Słowem podsumowania, jeżeli nie liczycie się z kosztami polecam kursy w renomowanej szkole, "liczącej się w branży". Jeżeli nie stać was na aż taki wydatek, ale macie trochę grosza to jednak lepszą opcją są szkoły dwuletnie po których mamy świadectwo MEN i mamy większą pewność wyniesienia konkretnej wiedzy i umiejętności. Dla tych osób, dla których kwestia ekonomiczna jest bardzo ważna i nie mogą sobie pozwolić na wielkie wydatki polecam roczną szkołę jeżli interesuje was stylizacja i cała otoczka dot. ubierania i kosmetologii, natomiast jeżeli ineresuje was tylko i wyłącznie makijaż polecam krótkie kursy, które są organizowane również w szkołach policealnych, bądź też w innych instytucjach.
Mam nadziję, że w miarę logicznie przedstawiałam wam sytuację kształcenia wizażu w naszym państwie. W razie jakichkolwiek pytań proszę pisać, nie krępować się ...
Mam też pytanie... Pisząc ten można by żec artykuł wpadłam na pomysł, że mogłabym robić czasem wpisy takie bardziej informacyjne z zakresu mojej wiedzy na temat: np. doboru ubioru do sylwetki bądź jak nałożyć róż na dany kształt buzi, jak korygować kształ oczu, ust, jak dobrać fryzurę do danego kształtu buzi itp. Macie ochote o czymś takim poczytać, będzie to dla kogoś pomocne? Napiszcie mi proszę w komentarzach co o tym sądzicie.
Pozdrawiam serdecznie, Agnessa.
Bardzo ciekawy post :) Zastanawiałam się nad takim kursem po skończeniu studiów ale przede wszystkim chcę go zrobić dla siebie a jak się uda na tym zarobić to jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńSzokelnie się jest moim zdaniem ważne, wiadomo, że możemy się uczyć z youtube czy tutoriali, ale wyłożona, usystematyzowana widza to jednak co innego :)
UsuńOczywiście kursy kursami, możemy się tam nauczyć techniki, ake jeżeli nie ma się do tego smykaby tego smykałki, talentu czy jakby tego nie nazwać to prędzej cyz później i tak się człowiek wypali i nic z tego nie będzie.
Ja i tak pojde do takiej szkoły :P
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od czlowieka i jego umiejetnosci i jak przekazuje wiedze. A że ja lubię wymagać od ludzi dużo wiec postaram sie duzo pytac wymagac i kręcić nosem no cóż :P
No dokładnie tak jak pisałam wszystko zależy od tego na jakich ludzi trafimy. Ja i na administracji i na wizażu (w Katowicach) miałam szczęście, bo trafiłam w dobre ręce. Natomiast ta szkoła w której uczę się obecnie (Dąbrowa Górnicza początkowo, aczkolwiek zlikwidowali odział i nalezymy do Katowic) pozostawia wiele do życzenia Co semestr zmienia nam się nauczycielka od zajęć praktycznych. Taka rotacja w szkole raczej nie świadczy o niej dobrze. Nie będę tu siać czernego PRu. Zawsze mogłam trafić jeszcze gorzej (chociaż mając porównanie do poprzednich doświadczeń to koli w oczy). Koleżanka opowiadała mi jak na kosmetyce na praktycznych zajęciach, przychodziła do nich babeczka, dawała im książkę z opisami zabiegów, powiedziałą róbcie taki i taki zabieg i sobie szła.... więc bywa naprawdę różnie... Mam wrażenie że większych miastach lepiej się do tego przykładają, może są też bardziej kontrolowani... ciezko powiedzieć. Zawsze na stronach na zdjęciach te sale są pięknie urządzone itd. a jak przychodzi co do czego to bywa zgrzyt... (na zdjeciach oczywiście główna filiia szkoły i tam jest cudnie)
UsuńO super, że napisałaś :) co nieco sobie poukładałam.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o inne posty tego typu-jestem jak najbardziej za! ;)
W takim razie bardzo się cieszę, że mogłam pomóc :)
UsuńCo do postów muszę sobie obmyśleć jakiś plan działania heh :D
Ja uczę się po raz kolejny w szkole na kosmetyczkę, za pierwszym razem musiałam przerwać naukę ze względów osobistych, a że od ubiegłego roku zmieniła się podstawa programowa, muzę zrobić całość jeszcze raz. Poprzednio miałam niemal każde zajęcia z kiś innym, a ich prowadzenie było dość nudne. Teraz mam tą samą osobę od zajęć praktycznych, która wszystko pokazuje, dużo od nas wymaga, ale dzięki temu wiele się uczymy. Jestem zadowolona i mam nadzieję, że tym razem uda mi się skończyć. Później chciałabym pójść na wizaż, ale właśnie nie do szkoły policealnej tylko jakiejś renomowanej szkoły makijażu.
OdpowiedzUsuńA to niefart... i tak od początku zaczynać ...
Usuńale przynajmniej dobrze, że jesteś zadowolona z porwadzenia zajęć praktycznych, które są tak naprawdę najważniejsze
Ale z tymi wymaganiam odnośnie egzaminu to sobie robiją jaja co pół roku dają teraz jakieś zmiany, i nawet przykładowych rozwiązanych prac nie dają w CKE tak jak kiedyś to robili :/
O wizaż w tego typu szkołąch nie trzeba się martwić, tylko te koszty...
Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuń